GRY STRATEGICZNE
logo przedmiotu Alchemicy

Alchemicy

Dedukcyjna gra laboratoryjna.

cena:

161.90 PLN
dostępność: u dostawcy
wysyłamy w: 3-5 dni

dodaj do koszyka

Podstawowe informacje:


liczba graczy: od 2 do 4
wiek: od 13 lat
czas gry: ok. 120 min.

wydawca: Rebel.pl (2015)
projektant: Matúš Kotry

wersja językowa: polska

Opis


Dzisiaj dostałem mój nowy kociołek. Nareszcie moje laboratorium jest gotowe! Całe dnie zbierałem i suszyłem składniki w oczekiwaniu na tę chwilę. Co by tu zmieszać najpierw? Mam dobre przeczucie co do kruczego pióra i korzenia mandragory. No i ponoć ropucha pasuje do wszystkiego.

Ale z drugiej strony, co tam wiedzą inni? To moje laboratorium i moje badania! Kiedy opublikuję swoje teorie, to wszyscy będą przychodzić do mnie! Już ja im udowodnię, że jestem najwybitniejszym umysłem zgłębiającym tajniki alchemii.

No dobrze, czas rozpalić ogień i wziąć się do pracy. W mętnej głębi kotła znaleźć można przecież wiedzę, bogactwo i sławę.


Od dwóch do czterech graczy wciela się w rywalizujących alchemików chcących odkryć sekrety tej tajemnej sztuki. Punkty można zdobywać na różne sposoby, ale najwięcej otrzymuje się za publikację teorii - prawidłowych teorii, warto dodać. I w tym leży problem.

Gracze zdobywają wiedzę poprzez mieszanie składników i sprawdzanie wyników za pomocą aplikacji skanującej karty na tablecie lub smartfonie. Dedukują, jak przyrządzić mikstury, które mogą sprzedać poszukiwaczom przygód. Zarobione złoto mogą wydawać na magiczne artefakty, które są bardzo potężne, ale także bardzo drogie.

Kiedy teorie graczy są publikowane lub odrzucane, ich reputacja idzie w górę i w dół. Na koniec gry reputacja zamieniana jest na punkty zwycięstwa. Punkty otrzymuje się także za artefakty oraz stypendia. Gracz z największą liczbą punktów wygrywa.


Uwaga: Do gry w Alchemików potrzebna będzie odpowiednia aplikacja na tablecie lub smartfonie. Aby ją zdobyć, należy zeskanować znajdujący się w insturkcji kod QR lub wejść tutaj: http://cge.as/ald . Aplikacja jest bezpłatna. Można też grać bez aplikacji, ale jeden z graczy wtedy nie bierze udziału w rozgrywce, przejmując zadanie mieszania eliksirów.

Jak to wygląda ?


Recenzje naszych klientów:


zaloguj się jeżeli chcesz dodać własną



dodano: 2019-02-02 Niezły móżgożer autor: fire

Alchemicy są grą wymagającą. Jest to połączenie logicznej łamigłówki z worker-placementem. W grze wcielamy się w młodych adeptów Alchemii, którzy walczą ze sobą o tytuł najlepszego alchemika w mieście.
W grze mamy do dyspozcji bogatą planszę i dużą ilość potencjalnych akcji do wyboru. Podstawą do wygrania jest odkrycie właściwości wszystkich alchemicznych składników dostępnych w grze- i to jest ciekwe, ponieważ robimy to za pomocą metody prób i błędów. Dodatkowych wskazówek może nam dostarczyć wynik eksperymentów naszych przeciwników- nie możemy z nich spuścić oka. Dużą rolę w grze odgrywa też blefowanie- nie każda teoria przecież musi być prawdziwa ;).
Jest to trudna gra, ale ma jedną z najlepiej napisanych instrukcji z jakimi się spotkałem. Całą mechanika jest opisana w klimacie alchemicznej rywalizacji, poprzeplatana różnymi, często zabawnymi anegdotami. Pomagają one skutecznie zapamiętać zawiłe zasady rządzące tym światem.
Gorąco polecam! :)
dodano: 2018-01-17 Mózgożer że tak powiem ;) autor: dorek_dk

Bardzo dobra wymagająca gra logiczna :) Wymaga uwagi i pilnowania się bo jedna pomyłka w trafnej eliminacji składników uniemożliwia całkowicie wygranie. Wtedy to już pomyłka za pomyłką. Cofnąć się nie da bo wszystko tajne :) Ale bardzo ciekawy pomysł ze sprawdzaniem mikstur przez aplikację w telefonie. Bardzo ładne wykonanie ale jest również jeden minus. Wylatują znaczniki z planszy gdzie zaznacza się kombinacje składników :( Trzeba bardzo uważać żeby nie ruszyć zasłonką bo wszystko poleci i jest nie do odtworzenia. Gra jednak rewelacyjna. Polecam
dodano: 2017-05-26 Na początku wielkie WOW, później zirytowała. autor: zioombel

O samej mechanice nie będę się rozwodził. Można znaleźć przykładowe rozgrywki na youtube. Opiszę co na początku mnie zachwyciło i co na końcu zirytowało do tego stopnia, że na razie nie mam ochoty wracać do tego tytułu.
Pierwsze wrażenie i pierwsze dwie rozgrywki bardzo emocjonujące, Uczucie mieszanie w kotle i robienia różnych mikstur przyciąga i motywuje do eksperymentów. Dedukcja, kombinowanie, wytężanie szarych komórek - to cechy, które bardzo cenię w grach. I wszystko to występuję w Alchemikach na potęgę. Wszystko to sprawiło, że bardzo ceniłem ten tytuł. Przyszła jednak 3 rozgrywka w nowym zestawie graczy. Jeden z graczy albo nie potrafił dedukować i kombinować albo był na tyle zmęczony i nie miał siły na to. Strzelał, więc przy obstawianiu z czego składają się alchemony. I uwaga: Wygrał! Było to bardzo frustrujące dla mnie, który wytężałem mózg do granic możliwości, aby dość do pewności co jest czym. A inny gracz po prostu strzelił i wygrał. Wiem, że miał wielkie szczęście i pewnie to rzadka sytuacja, ale jednak się zdarzyła. Gra w moim odczuciu wymaga, aby wszyscy gracze kombinowali. Wtedy zabawa jest przednia. Gdy zdarza się sytuacja, że ktoś nie chce kombinować i strzela to psuje całą zabawę. Jeśli do tego wygrywa to wychodzi wielki zawód nad grą. Minie dużo czasu zanim wrócę do tej gry.
dodano: 2016-09-11 Złoto proszę transmutować poza godzinami pracy autor: Dziobak

- Jeszcze tylko trochę fioletowych grzybków, drobno posiekany skorpionik i… znowu zupa…
To byłoby bardzo przykre otwarcie rozgrywki, ale na dłuższą metę zdolny alchemik nawet z zupy opracuje teorie nadające się do opublikowania.

W Alchemikach dwóch do czterech graczy będzie konkurować o prestiż, respekt i jakże lubiane przez społeczność akademicką granty. Co ciekawe, alchemicy w moim mniemaniu nie są jedną z tych gier, gdzie ‘im więcej graczy, tym lepiej’. Dwóch graczy będzie się wybornie bawić odkrywając wszelkie tajemnice w naukowym pojedynku umysłów; z kolei czterech graczy znacznie częściej będzie podkładać sobie świnie, wynajmować drabów do pilnowania pracowni, uprzedzać w pozyskiwaniu dofinansowań, podtruwać studentów – krótko mówiąc – klasyczny dzień na uczelni (miało być worker placement, ale nie mogłem się oprzeć). Czesi stworzyli kolejną klimatycznie śmieszną grę z instrukcją, którą czyta się przyjemnie, ale nie zaburza, wręcz utrwala, to procesu przyswajania zasad – tak, myślę o instrukcji do Władców Podziemi.
Jest aplikacja. Jest nawet w wersji polskiej i chociaż wiele do tłumaczenia nie było, zawsze miło mieć możliwość włączenia programu w języku znanym już z pacholęcych lat. No i co tutaj dużo ukrywać, gdyby nie ingerencja smartphone’owa, gra byłaby pięcioosobowa. Dodatkowy ‘gracz-kociołek’, którego ‘zabawa’ ogranicza się do powiedzenia ‘mikstura szybkości’, ‘trucizna’, ‘niebieski +’ nie jest niczym porywającym… No chyba, że któryś z alchemików poszaleje przy sprzedaży na bazarze to na przykład sam ‘minus‘. Jak na 2-3 godzinną rozgrywkę, musiałbym osoby szczerze nienawidzić, żeby kazać jej to robić. Gracza-kociołka zastępuje nam aplikacja, która losowo dopasowuje poszukiwane przez nas alchemony do poszczególnych składników na cała partię. I to właśnie dzięki temu Alchemicy są tak przewspaniałą grą dedukcyjną. Nie kombinujemy, kto zabił hrabinę z kart, których nikt nie posiada. Nie strzelamy, kto jest agentem molocha lub Merlinem. Oto na stole spoczywa dwustronna plansza, którą zawsze rozkładam złą stroną, która oferuje lepsze możliwości dedukcyjne pod względem mechaniki niźli jej poprzedniczki.
Oprócz rozgryzania tajemnic alchemii w grze mamy klasycznych bohaterów, którzy oprócz życia przygodą muszą od czasu do czasu wybrać się na bazar po eliksiry, żeby w pełni przygotowani mogli pójść do kolejnej tawerny, rozpocząć kolejną przygodę i zdobyć kolejne przedmioty magiczne, które my chętnie potem nabędziemy. Artefakty, które kupujemy dzięki małej defraudacji powierzonych nam przez uczelnię pieniędzy ‘bo przecież bez tych praktycznych butów szybkości nie sposób pracować w laboratorium, a ten srebrny kielich to przecież na trzymanie podejrzanych próbek’ są krótko omawiając mocne. Oj tak, tłumaczenie zasad zwykle zawiera cel gry. Przy Alchemikach dodatkowo zawsze wyjaśniam nowym graczom, że artefakty może i nie są kluczem do zwycięstwa, ale bardzo nas do niej przybliżają. Pierwsze z nich mogą ustawić grę pod daną strategię, ostatnie zapewnić spory bonus punktowy.
Gra swoje waży. I nie chodzi mi tylko o ciężar rozgrywki, tylko dosłownie o masę. Za tak wypełnione po brzegi pudełko (aż się banan na twarzy robi), gra spokojnie mogłaby kosztować tyle, co większość planszówek od takiej małej firemki zza oceanu, FFG się zwącej.
Ale trzeba też ponarzekać, bo co to by była za recenzja :}
Wiele razy zauważyłem, że gracze mieli problemy z rozróżnieniem kolorów zielonego z niebieskim i nie chodzi mi tutaj o daltonistów – po prostu na karteczce, gdzie kreślimy swoje teorie za dość sporym parawanem nie zawsze jest aż tyle światła, żeby te dość drobne kropeczki rozróżnić.
Wisienką na torcie jest nakładka na planszę, z której korzystamy wyłącznie w ostatniej rundzie. Zużywa ona niewyobrażalną liczbę akcji, przez co niektórzy z niej nawet nie korzystają, bo mają coś ważniejszego do zrobienia.
I tyle by było tych ‘minusów’ - ogólnie czego tutaj nie lubić? Tak, jestem wielkim fanem tej gry. Niestety dopiero od początku roku, ale co począć, czasu nie cofnę. Zdetronizować ją może tylko Scythe, ale to najbardziej oczekiwana gra roku, więc nawet jeśli się ugną pod Kosy naporem to ani ja, ani Alchemicy nie będą mi chyba mieli tego za złe.

Co ważniejsze:
Świetna gra dedukcyjna
Wykorzystywanie aplikacji
Dobra instrukcja
Długa rozgrywka (>2h)
Różny odbiór gry dla 2 graczy i w wersji 3-4
Zasady dość proste w tłumaczeniu
Oprócz zasad trzeba się upewnić, że nowi gracze w pełni pojmują mechanikę tworzenia mikstur
Dodatkowa plansza tylko przez ostatnią turę
Dodatek na horyzoncie
Bardzo dobra cena do zawartości
dodano: 2016-06-20 Gra o alchemii, która używa technologii XXI wieku... autor: lipny

... i robi to w bardzo dobry sposób. Ta gra nie byłaby możliwa (albo tak dobra) bez użycia aplikacji na Android/iOS, a która zapoczątkuje (a przynajmniej ja mam taką nadzieję) nowy trend używania smartphone'a jako komponent do gry planszowej! I dzięki temu pozwala na nowe poziomy głębi w mechanikach naszej ulubionej rozrywki na południowe spotkania ze znajomymi!

Poza nowinką technologiczną, która jest olbrzymim plusem (jej wykonanie, nie sam fakt istnienia), gra mocno przypomina gry worker placement autorstwa Vlaady Chvatil (Pupile Podziemia, Władcy Podziemi)>

Mocno polecam - póki co jedyna taka gra na rynku, pozwalająca naprawdę pogłówkować i poczuć się jak alchemik próbujący odkryć wszystkie możliwe działania mikstur dwóch składników.
dodano: 2016-02-11 Alechmicy gra warta świeczki! autor: rafaelus

Grą Alchemicy zainteresowałem się jeszcze wtedy, kiedy nie była wydana na polskim rynku. Dlaczego? Odkąd usłyszałem o tej grze, od razu spodobał mi się jej temat. Ciekawy byłem, jak sprawdzi się w praktyce i czy rozgrywka jest klimatyczna.

Alchemicy są grą innowacyjną, podczas której można używać aplikacji na smartfonie. Istnieje również możliwość gry bez aplikacji, ale wtedy jeden z graczy przejmuje jej rolę przez co wiele traci.

Pomysł na grę i jej tematykę był strzałem w dziesiątkę. Całość świetnie łączy się z przemyślaną mechaniką, a poszczególne elementy gry są ze sobą ściśle powiązane. Nie ma tu mowy o chaosie. Każda akcja ma ściśle określony cel, a nasze ruchy wymagają wcześniej obmyślonej strategi.

Czas gry zależy od liczby graczy. Jeżeli gramy w więcej osób, gra może się dłużyć, szczególnie jeśli gramy z osobami, które lubią długo myśleć. Liczba graczy determinuje też liczbę dostępnych akcji w każdej rundzie. W związku z tym gra staje się nieco trudniejsza wraz ze wzrostem liczby osób.Gra jest tym trudniejsza im więcej uczestniczy w niej osób, gdyż zmienia się liczba dostępnych akcji.

Aby poznać wszystkie zalety Alchemików, trzeba rozegrać co najmniej kilka partii. Szczególnie te początkowe mogą być trudniejsze, gdyż trzeba odnaleźć swoje sposoby dedukcji.

Grę śmiało polecam bardziej zaawansowanym graczom. Jest świetna, daje dużo satysfakcji, również w przypadku porażki. Stosunek jakości do ceny jest bardzo dobry. Alchemicy to jedna z moich ulubionych gier. To tytuł, który trzeba mieć!
dodano: 2015-06-01 autor: kudlacz135

Na pierwszy rzut oka, gra urzeka wykonaniem, kolorystyką i grafikami, a potem... jest tylko lepiej :) Ponieważ pod szatą graficzną można bez trudu odnaleźć bardzo ciekawą rozgrywkę i interesujące mechanizmy. Plansze graczy dodają grze sporo uroku, sama zabawa nabiera też pewnego klimatu, gdy gracze w zakamarkach laboratoriów skrywają szczegóły dotyczące swoich badań, to właśnie one napędzają grę dając przy tym mnóstwo satysfakcji. Jednocześnie, inni gracze nie są nam obojętni, musimy kontrolować ich akcje i sprawdzać, oczywiście w dobrej wierze ;), czy ktoś przypadkiem się nie pomylił. Najważniejsze jest jednak to, że przy całym planowaniu swoich akcji, dedukcji skrywanej za kociołkiem, grze nie brakuje emocji i dynamiki, a walka o reputację toczy się do ostatniej chwili.
Karty owszem mogłyby być grubsze, natomiast absolutnie nie można się zgodzić z zarzutem słabo napisanej instrukcji. Jest napisana przejrzyście, okraszona jest zabawnymi komentarzami. Do tego instrukcja zdaje sobie sprawę z mnogości zasad i potencjalnych problemów przy tłumaczeniu mechaniki działania alchemonów, ale i tutaj intrukcja wychodzi graczom na przeciw podając sporo przykładów, oraz sugerując tłumaczenie gry na dwie raty, gdy część akcji wchodzi dopiero od drugiej tury, oraz żeby nie przytłoczyć graczy nadmiarem informacji.
Gra jest zdecydowanie warta swoich pieniędzy, zarówno pod względem wykonania jak i rozgrywki.
dodano: 2015-04-16 Gra świetna, wykonanie nie autor: Mateusz Jakubiuk

Gdy zobaczyłem filmik na temat tej gry w internecie, wiedziałem, że muszę ją mieć na długo przed jej polską premierą. Przyciągnęło mnie do niej połączenie kilku mechanik, które zapowiadało mieszankę wybuchową. Po pierwsze i najważniejsze jest to gra dedukcyjna. Gracz na podstawie skąpych informacji, jakie uzyskuje podczas mieszania różnego rodzaju składników, ma za zadanie określić jakiego rodzaju alchemonem (rodzaj "pierwiastków alchemicznych") jest ten komponent. Wiedza ta na początku gry jest tajna i ustalana losowo, sprawdzanie wyników mieszania również jest utajnione (wszystkie te czynności mogą być realizowane poprzez aplikację na smartfona, bądź przez mistrza gry). Oprócz eksperymentów możemy też publikować teorie na temat alchemonów przypisanych do danego składnika (By zdobyć punkty, reputację i pieniądze, lub by po prostu zmylić innych graczy), obalać teorię innych graczy (lub czasem nawet swoje własne), sprzedawać eliksiry poszukiwaczom przygód, kupować sprzęt laboratoryjny, etc. Wszystko to zaś pod przykrywką lekkiej gry ekonomicznej.

Ogromną zaletą gry jest dopasowanie mechaniki do jej tematyki. Całość rozgrywa się na uniwersytecie alchemicznym (podczas rozgrywki sam nasuwa się UM w Ankh-Morpork). Składniki zbieramy w okolicznym lesie, mikstury testujemy na uczniach (jeśli się ich otruje, to później nie zrobią już tego za darmo) lub pijąc je samemu (co może przynieść zabawne efekty, jak np paraliż czy czasowe szaleństwo - bieganie na golasa po Uniwersytecie zmniejsza niestety naszą reputację). By zarobić pieniądze możemy sprzedawać pojedyncze składniki (tanio) lub gotowe mikstury. To ostatnie jest o tyle ciekawe, że musimy kupującemu dać gwarancję (np. obiecać, że mikstura będzie idalnie taka, jak sobie życzy, że będzie odpowiedniego koloru, albo że w "butelce będzie jakaś zawartość") określającą cenę gotowego produktu i być może dać mu również na nią rabat - gdyż inni alchemicy mogą klienta nam podebrać. Za zarobione pieniądze możemy kupić artefakty dające nam stałe bonusy, publikować teorie, etc.

Jeśli chodzi o jakość wykonania elementów, to mam mieszane uczucia. Zaczynając od pozytywów - gra jest po prostu śliczna. Stylistyką przypomina nieco "Pupili podziemi" - jest bajkowa, lekko karykaturalna, ale przede wszystkim pięknie dopasowana do tego, co dzieje się podczas rozgrywki. Ciekawym pomysłem są kociołki graczy - spore konstrukcje, które mają dać graczom prywatną strefę, w której mogą na spokojnie analizować, knuć i planować swoje ruchy. Wszystkie żetony i elementy plastikowe są wykonane poprawnie, ale bez szału. Niestety są 3 rzeczy, które wyszły po prostu źle. Po pierwsze plansze są zrobione z delikatnej tektury (taka, z jakiej zazwyczaj wykonane są żetony), co niestety powoduję, że bardzo łatwo jest ją pogiąć, szczególnie przy jej rozmiarze. Po drugie, kart są wydrukowane na bardzo cienkim kartonie i niszczą się ekstremalnie szybko (z gorszymi się nie spotkałem) - jedynym dla nich ratunkiem są sztywne koszulki. Po trzecie, pudełko jest dość delikatne, tym bardziej, że zawartości jest dużo i gra jest dość ciężka. Przewiduję, że po kilku razach w podręcznej torbie pękną mu krawędzie. Podsumowując jakość wykonania - gra jest ładna, ale w niektórych aspektach tandetna. Na szczęście jej cena dość dobrze to rekompensuje (choć osobiście wolałbym dopłacić za lepsze wykonanie).

Chciałbym również kilka słów poświęcić instrukcji. Jest ona wydrukowana ładnie i czytelnie, z mnóstwem obrazków z gry. Papier niestety pozostawia wiele do życzenia. Jeśli ktoś miał w ręku instrukcję jakiejś innej gry wydawnictwa CGE to poczuje się jak w domu. Jest ona napisana w specyficzny, silący się na humor sposób. O ile jednak w Pupilach i Władcach Podziemi wyszło to genialnie, o tyle tutaj widać, że jest dodane nieco na siłę. Można również narzekać nieco na jej zawartość merytoryczną - zasady wytłumaczone są nieźle, ale nieco chaotycznie (przy pierwszej rozgrywce co chwila musiałem po nią sięgać, a niektóre nieścisłości sprawdzać w internecie!). Brakuje też tak podstawowych rzeczy jak choćby spis elementów w pudełku. Jeśli chodzi o zasady, to nie są one wcale tak bardzo skomplikowane, jak mogłoby się wydawać po przeczytaniu instrukcji. Do tej pory nauczyłem w nią grać kilka osób i większość załapała o co chodzi w 5-10 minut (cały proces bardzo ułatwia tematyka współgrająca z mechaniką). Osobiście więc polecam przed rozgrywką obejrzeć tutorial w internecie a czytanie instrukcji sobie darować.

Na koniec kilka wniosków i spostrzeżeń. Przede wszystkim gra bardzo mi się spodobała tak pod względem tematyki jak i samej przyjemności z rozgrywki. Świetne jest to, że większość graczy nie ma wielkiego parcia na wygraną - dedukcyjna część rozgrywki jest na tyle przyjemna, że często zapomina się o rywalizacji. Bardzo fajnym dodatkiem jest też aplikacja na smartfona - bez niej rozgrywka tego typu wlekłaby się niemiłosiernie. Niestety w grze występuje zjawisko "długich tur", na dodatek w wersji ekstremalnej. Jeśli macie w waszej ekipie gracza, który lubi długo myśleć nad następnym ruchem - nie dawajcie mu grać w tą grę (ewentualnie przygotujcie "List miłosny" czy inne "Imperium w 8 minut" na czas trwania jego tury).

Podsumowując.
Zalety:
-Niesamowicie dobre połączenie tematyki z mechaniką rozgrywki.
-Bardzo ciekawy miks różnych mechanik (dadukcyjna, ekonomiczna, blef, licytacja, itd)
-Intuicyjne zasady
-Wymagająca intelektualnie
-Ładna

Wady:
-Słaba jakość wykonanie niektórych elementów (plansza, karty, pudełko)
-Słabo napisana instrukcja
-Duży potencjał na rozwlekanie rozgrywki w nieskończoność przez długo myślących graczy