gry planszowe kooperacyjne > Aeon's End: Wieczna Wojna
GRY KOOPERACYJNE
logo przedmiotu Aeon's End: Wieczna Wojna

Aeon's End: Wieczna Wojna

Dodatek do gry Aeon's End

cena:

119.90 PLN
wysyłamy w: niedostępny

Podstawowe informacje:


liczba graczy: od 1 do 4
wiek: od 14 lat
czas gry: ok. 60 min.

wydawca: Wydawnictwo Portal

wersja językowa: polska
Premiera gry planowana jest na sierpień/wrzesień 2019

Opis


Gravehold jest ostatnim bastionem Świata-Który-Był. W miarę nasilania się ataków stworzeń znanych jedynie jako Bezimienni, z samej Otchłani przybywa garstka dziwnych ocalałych. Czas pokażec czy ocalą Gravehold, czy też doprowadzą do jego upadku.

Aeon's End: Wieczna Wojna jest kooperacyjną grą z mechanizmem budowania talii, gdzie talia nigdy nie jest tasowana, zróżnicowany porządek tury symuluje chaos bitwy, a zarządzanie talią powoduje, że każda decyzja ma znaczenie. W każdej rozgrywce staniesz w sztanki z innym Nemezis, każde z unikalnym zestawem umiejętności i wymagającym innej strategii do pokonania.

Wieczna Wojna jest samodzielną grą, zawierającą wszystko, czego potrzeba do rozgrywki. Wieczną Wojnę można połączyć z Aeon's Endem dla dodatkowych możliwości rozgrywki.

Zawartość pudełka:
86 kart Klejnotów
88 kart Zaklęć
30 kart Artefaktów
27 kart Modyfikatorów
6 kart STOP
4 karty pomocy
8 arkuszy Magów
16 Bram
8 Bram Runicznych
13 kart tur
4 arkusze Nemezis
70 kart Nemezis
45 żetonów Życia
24 żetony Ładunków
8 żetonów Trofeów
10 żetonów Mocy
15 żetonów Nemezis
wskaźnik życia Gravehold
wskaźnik życia Nemezis
6 żetonów kolejności

Jak to wygląda ?


Recenzje naszych klientów:


zaloguj się jeżeli chcesz dodać własną



dodano: 2021-05-18 Wieczna wojna - wieczna zabawa? autor: Łukasz Jaworski

Aeon's End: Wieczna Wojna to kolejna gra z serii Aeon's End. Grę można traktować jako samodzielną podstawkę bądź też dodatek do posiadanej gry Aeon's End. Ponownie naszym zadaniem jest ochrona Gravehold przed atakami demonów. Gra jest kooperacyjnym deckbuilderem w który również można grać samemu. Wcielając się w jednego z dostępnych magów za pomocą kryształów kupujemy karty z rynku i powoli budujemy talię pozwalającą na tworzenie co raz bardziej wyszukanych ataków mających na celu pokonanie Nemesis zanim zniszczy on miasto. Gra moim zdaniem jest nieco trudniejsza od podstawowego Aeon's End ze względu na bardziej wymagających Nemesis. Karty są również bardziej zróżnicowane i pozwalają na więcej ciekawych kombinacji. Pod tym względem oceniłbym ją ciut wyżej jako startową grę. Chociaż z drugiej strony jeśli wcześniej nie miało się styczności z grami tego typu to wyższy poziom trudności może zniechęcić. Niestety podobnie jak podstawka cierpi na stosunkowo uciążliwy setup - tworzenie talii Nemesis która składa się z kilku pomniejszych talii i tworzenie rynku kart wspólnych. Gra cierpi też na średnią skalowalność - zwłaszcza przy 4 graczach budowanie talii trwa nieco dłużej co powoduje, że dużo ciężej odpierać ataki Nemesis. Niestety grając we cztery osoby gra traci dużo na dynamice. Moim zdaniem najlepiej gra funkcjonuje na dwóch graczy ale i solo/na 3 graczy wciąż się gra bardzo dobrze. Mimo powyższych wad wciąż uważam, że jest to świetna gra kooperacyjna i doskonale sprawdza sie zarówno jako samodzielna podstawka jak i uzupełnienie wcześniej wydanego Aeon's End.
dodano: 2021-04-19 Niezłe! autor: trance_atlantic

Zaczęło się dość niewinnie, bo od zakupu aplikacji na Steam za marne grosze. Co mi szkodzi spróbować - pomyślałem. A że deckbulding to jedna z najmniej lubianych przeze mnie mechanik, toteż nie robiłem sobie jakichś wielkich nadziei a te parę złotych wydanych na grę w wersji cyfrowej i tak zginęłoby w odmętach regularnych wydatków na nasze wspaniałe hobby. :) Muszę jednak przyznać, że Aeon's End zaskoczył mnie pozytywnie, choć moja opinia jest z pewnością podyktowana także tym, że mamy tutaj do czynienia z grą kooperacyjną i to taką, w którą można grać solo-solo, a nie tylko solo-na-trzy-ręce. Jako że nie zawsze mam z kim zasiąść przy stole, to każdą grę przeciwko grze witam z otwartymi ramionami.

Przewrotnie jednak powiem, że zdania o deckbuildingu nie zmieniam. Nie sądzę, aby ten mechanizm kiiedykolwiek stał się moim ulubionym, jednak w AE, właśnie dzięki współpracy wszystkich uczestników rozgrywki, nie skupiamy się na zebraniu mocnych kart i waleniu w przeciwnika, ale raczej szukamy wspólnie synergii między nimi. I tu faktycznie gra pokazuje pazur a przede wszystkim angażuje i zachęca do współpracy, co w koopach jest niezwykle ważne.

Nie wystawiam grze piątki z dwóch powodów:
- rozgrywka w swych założeniach jest bardzo prosta a jej różnorodność (i żywotność) określają tak naprawdę postaci Nemezis. W każdym dużym pudle otrzymujemy cztery z nich, więc pewnie dość szybko je ogramy. Można oczywiście próbować grać innym Magiem, tworzyć wymyślny rynek kart, ale to i tak postać naszego przeciwnika robi nam cały fun w grze. Po czasie więc konieczne stanie się uzupełnienie kolekcji o dodatek (i to pewnie niejeden)
- drugi mankament, choć to pewnie zbyt duże słowo, jest taki, że gra się powoli rozkręca natomiast pod koniec ciosy idą jeden za drugim i choć podoba mi się pomysł z talią kolejności, o tyle jeśli los nam skojarzy 2-3 tury Nemezis pod rząd, to gra może się urwać w najciekawszym momencie. Albo odwrotnie - jeśli pod koniec gry jesteśmy bardzo mocni, to z kolei 2-3 nasze aktywacje kończą zabawę. No ale to chyba urok wszystkich gier, w których mierzymy swe siły z przeciwnikiem sterowanym przy pomocy talii kart, bowiem jego akcje są predefiniowane, nie to co w grze z żywym przeciwnikiem, który zawsze może nas czymś nieszablonowym zaskoczyć.

Niech Was jednak te moje drobne uwagi nie zniechęcają - przy tej grze można się naprawdę nieźle bawić a jeśli nawet ogracie ją do bólu i już więcej na nią nie będziecie chcieli spojrzeć, to z pewnością znajdzie się niejeden chętny, który przygarnie Wasz egzemplarz pod swoją strzechę. :)