gry planszowe strategiczne > Barrage (edycja polska)
GRY STRATEGICZNE
logo przedmiotu Barrage (edycja polska)

Barrage (edycja polska)

Zostań prezesem spółki państwowej walczącej o prymat na rynku produkcji energii w regionie Alp.

cena:

262.90 PLN
dostępność: dostępna
wysyłamy w: 24 godziny

dodaj do koszyka

Podstawowe informacje:


liczba graczy: od 1 do 4
wiek: od 14 lat
czas gry: od 60 do 120 min.

wydawca: Wydawnictwo Portal (2020)
nr katalogowy: BARRAGE
projektant: Simone Luciani , Tommaso Battista

wersja językowa: polska

Opis


Barrage to zaawansowana ekonomiczna gra planszowa dla 1 do 4 graczy, w której każdy pełni rolę prezesa spółki państwowej walczącej o prymat na rynku produkcji energii w regionie Alp. Gracze kupują i korzystają z technologii, by budować tamy i elektrownie wodne oraz łączą je za pomocą kanałów. Kompletny system wodny pozwala na użycie zgromadzonej przy tamach wody do produkcji energii i realizację kontraktów.

Barrage to gra wyjątkowa – ma zaskakującą, perfekcyjnie zaprojektowaną mechanikę, niezwykle silną, ale i nieoczywistą interakcję między graczami, w której nasze sukcesy mogą równie mocno zaszkodzić co pomóc przeciwnikom, oraz przepiękną szatę graficzną, a także ścisłe powiązanie mechaniki z tematyką, w której zadbano o najdrobniejszy szczegół.

Przebieg rozgrywki

Na początku rozgrywki każdy gracz wybiera dla siebie planszę Spółki, swojego Dyrektora Wykonawczego i Kontrakt Początkowy – ich cele i umiejętności są asymetryczne. Rozgrywka trwa pięć rund i toczy się na planszy przedstawiającej mapę części Alp podzielonej na 3 obszary: Góry, Wzgórza i Równiny. Na każdym obszarze znajdują się zbiorniki wodne oraz pola, na których gracze mogą budować swoje Konstrukcje: Tamy, Kanały i Elektrownie.

Woda to najcenniejszy surowiec w grze – niezakłócona przez Konstrukcje spływa w dół rzekami łączącymi zbiorniki. Gracze nie są właścicielami wody, ale próbują ją kontrolować budując Tamy, które ją gromadzą w zbiornikach oraz przekierowując ją Kanałami do swoich Elektrowni, aby wygenerować energię i zrealizować intratne kontrakty. Na wielkość produkcji ma wpływ ilość wody zatrzymanej przez Tamę (uzależniona od podaży wody oraz wysokości Tamy) oraz przepustowość Kanału prowadzącego do Elektrowni.

Jak to wygląda ?


Recenzje naszych klientów:


zaloguj się jeżeli chcesz dodać własną



dodano: 2023-09-06 Mięsiste euro z przepychankami na planszy autor: Rafał Zdunek

Barrage to kawał mięsistej gry zbudowanej naokoło mechanizmu worker placement.
Może się wydawać, że tu chodzi o to, żeby wyprodukować jak najwięcej energii, ale jest to mylne wrażenie. Trzeba wyprodukować wystarczająco dużo, bo potem zwykle nie ma sensu, ponieważ więcej punktów zwycięstwa leży gdzieś indziej. Moim zdaniem z jeśli się to zrozumie, to gra nabiera kolorów. Zaczyna się balans między przychodem, przygotowaniem układu produkcyjnego na następną rundę, a zdobywaniem punktów zwycięstwa. Przydaje się też dobry timing, bo jak się człowiek spóźni to koszt akcji, którą chce się wykonać wzrasta z dwóch robotników do trzech i trzech pieniędzy... Ale to też nie jest łatwe, bo przecież musisz mieć najpierw postawioną elektrownię, żeby zrobić ten prąd... Więc okazuje się, że timing można o kant potłuc, bo z pustego to i Salomon nie naleje.

Gra ma wysoki próg wejścia i o ile same zasady, choć trudne, nie sprawiają kłopotu w przyswajaniu. Problem się zaczyna w momencie jak trzeba coś zbudować i zaplanować jak chcę, żeby ta woda płynęła, no i może się okazać, że przecież policzyłem, że mi starczy maszyn na budowę, ale nie mam odpowiedniego kafelka...
Na szczęście po pierwszej rozgrywce wszystko robi się zdecydowanie jaśniejsze i gra pokazuje swoje największe walory. Zaczynają się wyścigi o najlepsze miejsca na planszy i przydatne kafle technologii. Dodatkowego smaku grze nadaje lekka asymetryczność spółek i zdolności dyrektorów wykonawczych, która zmusza do dostosowywania swojej strategii do możliwości, które za każdym razem są inne.

Barrage jest bardzo regrywalne, jest masa elementów, które się zmieniają w setupie, natomiast poza tym praktycznie nie ma losowości, oczywiście może się przydarzyć, że kontrakty z potrzebnym zyskiem będą na dnie stosów, ale to raczej mało prawdopodobne.

Gra trochę traci przy rozgrywce dwuosobowej, natomiast fanowska wersja planszy to trochę poprawia.

Wykonanie jest bardzo dobre. Tektura gruba, dwuwarstwowe planszetki świetnie zdają egzamin. Grafiki są ładne, dość proste, cała oprawa graficzna miła dla oka. Symbolika jest prosta, przejrzysta i pomocna. Jedynym minusem jest koło budowy, które potrafi się zaklinować i ciężko się nim obraca. Wystarczyłby jakiś pin na środku...

W ostatecznym rozrachunku to świetna gra, która bardzo mało wybacza, ale daje masę satysfakcji. Choć potrafi też mocno sfrustrować.
dodano: 2023-07-26 Euro z negatywną interakcją! autor: Michał Przywarski

Tak! Da się! I Barrage to wspaniale pokazuje. To gra z półki ciężkich euro, na pewno nie nadaje się dla tych którzy dopiero rozpoczynają przygodę z grami. Gra ma sporo reguł, reguł prostych ale jest ich dużo i wykorzystanie ich na swoją korzyść w grze to jest dopiero sztuka. Choć partia to jakieś 3+h to gra się nie dłuży, od ilości opcji boli głowa. Do tego trzeba dodać niesamowitą re-grywalność, gra jest asymetryczna, możliwość budowania różnorodnych strategii. Długo myślałem nad zakupem w końcu nabyłem i nie żałuje ani jednej złotówki, gra rewelacja!
dodano: 2022-04-21 Euro prawie idealne, ale Brass to to nie jest - oceniam na 4.5 autor: Kollan

Po rozegraniu jednej partii kupiłem insert Sloyca, bo komponentów jest sporo (czas składania i rozkładania był za długi). Po rozegraniu 3-ciej partii kupiłem dodatek, bo wszyscy mówili, że takie ciężkie euro, a ja miałem niedosyt.

Skupiając się jednak na podstawowej wersji poruszę kilka aspektów:

a) losowość - występuje tylko przy rozkładaniu gry, a później to już tylko w kontraktach, technologiach zaawansowanych i bonusie za punktowanie (każda runda inny). Czyli jest jej średnio i urozmaica start, nie przeszkadza, ale nie można sobie zaplanować drogi do zwycięstwa.

b) złożoność - po przeczytaniu instrukcji i rozegraniu 2- partii wszystkie wątpliwości zostały rozwiane, a pierwsza partia to było około 4h. W zależności od grupy w jakiej gracie i po zrozumieniu zasad rozgrywja trwa ok 2-3h.

c) asymetryczność - mamy 7 "Dyrektorów wykonawczych" i 4 "Plansze spółek", a na stracie odstajemy lowowe kombo obu rzeczy - podobnie jak w Scythe. Podaczs każdej gry musimy umiejętnie ich używać albo otrzymamy za mało punktów. Im lepiej uda nam się wykorztać te unikalne zdolności tyl lepiej dla nas.

Tak po krótce wyglądają meandra grania w Barrage. Nie jest to ideał, ale dobry duży tytuł na ok 2,5h grania (+ czas rozkładania).
dodano: 2020-12-03 Świetny tytuł, ale nie dla każdego autor: Bartłomiej Łuciuk

W Barrage wcielamy się w prezesów spółek państwowych, których zadaniem jest wykorzystanie siły wody spływającej z alp, w celu produkcji energii elektrycznej w elektrowniach wodych. A mówiąc bardzije po "eurosucharowemu" , bedziemy wysyłac swoich pracowników w różne rejony plaszny zarządu w celu wykonywania akcji, czyli... klasyczny workerplacement, ale za to jaki dobry!

W trakcie swojej tury, gracz wysyła swoch robotników albo na planszę zarządu, aby tam wykonać jedna z kilku akcji (zdobycie kontraktu, zdobycie dodatkowych maszyn, rozpoczecie produkcji energii, itp), lub na swoją planszetkę w celu zbudowania konstrukcji takich jak tamy, kanały i elektrownie.

I tutaj mamy juz pierwszą wyjątkową rzecz w grze - koło produkcji. Za każdym razem kiedy wznosimy konstrukcję, wybieramy odpowiedni żeton budynku, odliczamy wymagana liczbe narzędzi i wszystko wkładamy w jeden slot na kole produkcji. Od tej pory, żeton i maszyny są zablokowane, do czasu az koło nie zrobi pełnego obrotu. Wymaga to od graczy dobrego zaplanowani sowich inwestycji, bo może się okazać, że zablokowaliśmy sobie większośc maszyn i nie mamy jak się rozwijać.

Same konstrukcje również są bardzo waznym elementem gry, gdyz to gdzie je zbudujemy i w jakim momencie, ma kluczowe znaczenie dla wygranej. Co więcej, możemy korzystać z konstrukcji (nie wszystkich) abudowanych przez graczy (ale musimy za to zaplaćic właścicielowi). daje to dodatkowe możliwości strategicznego rozplanowania swojej produkcyjnej infrastruktury. Nie jest to bez znaczenia, gdyż co turę, spływająca woda będzie zasilać nasze elektrownie i dzięki temu da nam to dodatkowe środki na nowe inwestycje.

Istotne jest również to, że mamy wpływ na to, jak woda będzioe spływała z gór (możemy nawet kontrolować, jak duzo jej będzie).

Nie będę rozpisywał się o reszcie mechanik, gdyz osoby zaznajomione z tego typu grami, załapią raz dwa.

No właśnie, czy gra jest trudna? Zależy pod jakim kątem patrzymy. Same zasady moim zdaniem sa proste. Duzo elementów jest bardzo intuicyjnych i znając mechaniki z innych gier, szybko będziemy wiedzieli o co chodzi.
Natomiast gra sama w sobie, jest bardzo wymagająca. Po pierwsze, liczba naszych pracowników jest ograniczona, więc musimy dobrze rozplanować, gdzie i w jakiej kolejności ich wysyłać do pracy. Po drugie, gra nie wybacza błędów, trzeba grac umiejętnie i patrzeć na poczynania naszych oponentów (no i oczywiście skrzetnie wykorzystywac ich błedy). po trzecie, jest duzo czynników, na które trzeba zwracać uwagę (jakie akcje sa jeszce dostępne, ile mam wolnych maszyn, kto, co i gdzie zbudował, jak w tej turze będzie spływać woda), sprawia to, że gra jest bardzo wyczerpująca, ale jednocześnie tez satysfakcjinująca.

Gra działa dpbrze w dwie osoby, ale zdecydowanie jest za lużno na planszy. Z wielką chęcią zagrałbym w pełnym składzie.

Wystawiam 4 z dużym plusem, bo jednak ilośc wysiłku, który czasem trzeba włozyc w grę, może odstraszyć mniej doświadczonych graczy.